Stan przedcukrzycowy – czym jest i dlaczego jego wczesne wykrycie jest tak ważne?

Stan przedcukrzycowy to schorzenie, które ujawnia się w momencie podwyższenia ponad wymagane normy glukozy we krwi, z jednoczesnym uwzględnieniem, że wspomniany podwyższony poziom jest zbyt niski, aby mówić o zachorowaniu na cukrzycę typu 2. Nie oznacza to jednak, że omawianą dolegliwość można zlekceważyć. Wręcz przeciwnie – nieleczona może doprowadzić do zachorowania na wspomniany wyżej typ cukrzycy. Można zatem stwierdzić, że chory powinien cieszyć się z faktu, że został u niego rozpoznany stan przedcukrzycowy, bowiem oznacza to, że po zmianie stylu życia możliwe będzie odsunięcie widma zachorowania na jedną z najpopularniejszych chorób cywilizacyjnych, występujących obecnie na świecie.

Kiedy możemy mówić o rozpoznaniu stanu przedcukrzycowego? Lekarz poinformuje nas o tym w momencie, kiedy po przeprowadzeniu testu doustnego obciążenia glukozą (OGTT), w wynikach pojawi się nieprawidłowa tolerancja glukozy lub zawyżona glikemia na czczo. Co powinien wykazać test, aby było wiadomo, że to jeszcze stan przedcukrzycowy a nie cukrzyca? Badanie to wykonuje się w momencie, kiedy glukoza na czczo mieści się w przedziale od 100 do 125 mg/dl. Test polega na wypiciu roztworu glukozowego i odczekaniu dwóch godzin. Jeśli wynik po tym czasie jest pozostaje na poziomie niższym niż 140 mg/dl, wówczas mówimy o nieprawidłowej glikemii, jeśli jednak jest wyższy niż 140 mg/dl i sięga nawet 199 mg/dl, mowa tutaj o nieprawidłowej tolerancji glukozy. Wynik testu powyżej 200 mg/dl to niestety cukrzyca typu 2.

Cukrzyca jest chorobą, z którą da się żyć. Należy jednak uzmysłowić sobie, że nieleczona po cichu wyniszcza organizm chorego. Warto zatem badać się co jakiś czas, aby uniknąć zachorowania. Stan przedcukrzycowy jest ostatnim momentem, który pozwala nam na zmianę trybu życia i ucieczkę od zachorowania. Nie należy go zatem lekceważyć. Dla chorego jest to przysłowiowy znak “STOP”, który ostrzega o niebezpieczeństwie.

Kildare