Pytanie to może wydać się dziwne, jednak odpowiedź może być twierdząca. Dziwne? Postaramy się Wam wytłumaczyć, dlaczego stres bywa czasami w koalicji z człowiekiem. Każdy, kto choć raz doświadczył stresowej sytuacji powie, że nie był jego wymarzony czas. Faktem jest, że w dużych ilościach stres potrafi zrujnować nam zdrowie. Jednak nie zawsze jest zły. Okazuje się, że małe dawki napięcia potrafią wpłynąć na człowieka motywująco.
Każdy powinien zdać sobie sprawę z faktu, że brak stresu powoduje monotonię w życiu. Bez niego zawsze zostawilibyśmy w bezpiecznym miejscu, nie wychodzilibyśmy poza nasze możliwości, a co za tym idzie – nigdy nie podjęlibyśmy ryzyka, które w konsekwencji przyniosłoby nam coś dobrego. Wielu ludzi nie odnosi sukcesów, bo nie dopuszcza, aby w ich życiu pojawiły się sytuacje stresowe.
Biorąc jednak pod uwagę sytuację, kiedy żyjemy w ciągłym stresie, nie ma się czemu dziwić – silny stres powoli wyniszcza organizm i psychikę człowieka. Niektóre osoby, które nie potrafią poradzić sobie z podenerwowaniem, traci życie. I nie należy tego ukrywać. Okazuje się bowiem, że sytuacje stresogenne mogą doprowadzić do załamania nerwowego i depresji, które z kolei bardzo często prowadzą do prób samobójczych. Oznacza to, że nie tylko w przenośni, ale również realnie można mówić o tym, że stres może być zabójczy.
Pozytywne i negatywne skutki stresu mogą różnie wpływać na nasze życie. Aby czuć się szczęśliwym każdy z nas powinien codziennie poszukiwać balansu pomiędzy sytuacjami stresogennymi a tymi komfortowymi, które doprowadzają do rozluźnienia emocjonalnego. Owo rozluźnienie charakteryzuje się stanem, w którym kompletnie nic nam się nie chce albo wydaje nam się, że nic nie musimy. Taki stan na dłuższą metę także nie jest dobry. Ważne zatem jest, aby wypośrodkować sytuacje, w których dopada nas podenerwowanie z tymi, w których może choć trochę sobie odpuścić. Tylko wtedy nasza psychika będzie balansowała na odpowiednim poziomie, który pozwoli być szczęśliwym.